Mój fantastyczny 2018

Pod względem growym 2018 można by nazwać rokiem niewypałów, ale z drugiej strony, był to również czas ciekawych doświadczeń i wniosków zakończony świetną sesją tuż przed metą. Drobne podsumowanie mojego fantastycznego. Szczęśliwego Nowego Roku 2019, udanych rzutów i dobrych wyborów. Niech kampanie trwają, a złoto i płynie wartkimi strumieniami do sakiewek. A ja zwyczajem blogowym zapraszam na krótkie rpgowofantastyczne podsumowanie minionych 12 miesięcy.

SESJOWO

Jeśli chodzi o ilość sesji to nie mam się czym chwalić, od 12 miesięcy gram głównie w TATA LARP i w pełni mnie to pochłania. To przekłada się na ilość sesji, a ta z kolei na ilość wpisów blogowych, a ostatni był niemal rok temu :(, moje sesje:

W sumie (badum tsss) 10 (chronologicznie):

  • 2x Coriolis, gracz, MG  Włodi:
    nowy rok, nowy system, nowe nadzieje, nowa kampania. Zaczęło się super, był widok na ciekawą przygodę sf i skończyło się na 2 sesjach. Wielka szkoda, że nie kliknęło, temat jakoś rozszedł się po kościach. Coriolis to bardzo ciekawy system i szczerze mówiąc biorę go pod uwagę, jako coś co, mógłbym w przyszłości poprowadzić…
  • 4x ELEMENTAL (autorskie fantasy) na OHET, MG:
    Kieszonkowy system Kuglarza, który odniósł sukces wydawniczy. Moją autorkę prowadziłem już na FATE, FU teraz przyszedł czas na OHET i wyszło to całkiem nieźle. Prosta zabawa, choć powoli myślę, że czystsza forma FU była bliższa elastyczności FATE i bardziej pasowała do mojej wizji tego grania. Co do samych sesji: To miał być jednostrzał, ale się rozwlekł. Fajnie się rolplejowało te cztery sesje grania, ale powinno być to z mojej strony bardziej dociśnięte i kontrolowane. Ostatecznie nie skończyliśmy opowieści, inspirowanej komiksem. Za długo się to ciągnęło, a mnie zaczęły denerwować błędy. Z drugiej strony powstał dobry materiał na porządny jednostrzał, ale nie w klimatach fantasy tylko horror w stylu Penny Dreadful;
  • 2x NUMENERA, gracz, MG Nadiv:
    byłem ciekawy tego systemu, czytając głosy zarówno za, jak i przeciw. W rzeczywistości, mimo przygotowań do grania, w praniu wyszedł zupełny brak porozumienia na linii MG-gracze i gracze-gracze. Sesje/kampania padły bo nie było wiadomo czy to cyberpunk czy jakieś dziwne postapo i każdy grał inaczej. System, który może być wszystkim ma swoje wady. Plus jest taki, że Nadiv dołączył do naszej RPGowej ekipy, a ja podczas przygotowań do grania odkryłem SESJE NA PODSŁUCHU, o których dalej;37402475_10215212836810182_1511792513545928704_o
  • 1x GHETTO FATE ACC, gracz, MG Skała @ Copernicon
    Jedna z sesji życia, a to z prostego powodu. Graliśmy młodziakami z getta, w stylu rodem z THE WIRE i czy może być coś lepszego dla rymoholika jak, ja, niż granie młodym MC 😀 !!! LIL LUCKY D in da house!! Tak, rapowałem na sesji, ziomuś, a kumple, którzy tego nienawidzą mogli mi skoczyć :P. Prowadzenie Skały- klasa, odhaczyłem kolejnego brakującego MG na bucketliście zdobywców PMMa, a razem z ekipą zmieniliśmy przygodową historię w mocną opowieść o życiu;
  • 1x ZEW CTHULHU, MG
    18 listopada w ramach promocji ZEW CTHULHU RPG odbył się CZAS NA PRZYGODĘ pod szyldem 7 edycji przygotowywanej przez BLACK MONK. Zostałem zaproszony do prowadzenia i była to bardzo przyjemna sesja choć sam sobie zafundowałem ścisk czasowy. Takie eventy efektywnie mobilizują do roboty. Odgrzebałem całkiem fajny jednostrzał DZIEDZICTWO autorstwa deScourge’a na naszym starym dobrym Polterze i dalej uważam, że ktoś powinien zrobić jakąś akcję odgrzebywania, różnych fajnych rzeczy, które kryją się zapomniane dla świata, w archiwum serwisu;
  • 2x DEGENESIS:REBIRTH, MG
    Moja miłość do tego systemu, se37815567_10215255206269392_2409761984913342464_nttingu nie ustępuje. Dodatki jak The Killing Game oraz wydane w tym roku Black Atlantic wreszcie pokazały, autorzy mają na myśli. Degenesis to olbrzymi i złożony projekt. Przygody, które do tego wychodzą są wymyślone z niesamowitym rozmachem. I tak, jak wysoko są w skali epickości, tak nisko są w skali grywalności. Ponieważ okazało się, że pewne pomysły autorów są zbieżne z naszymi tylko zlokalizowane w innej części świata, zarządziłem kampanię i zebrałem drużynę (5 graczy). Plan jest taki by prowadzić własne przygody w oparciu o materiał z SIXMOREVODKA. Za nami 2 sesje, a w zasadzie 1,5 bo pierwsza była trochę przedłużeniem sesji 0. Ta druga spektakularnie zakończyła 2018 rok i mam cichą nadzieję, że taki poziom sesji uda się utrzymać, ponieważ było bardzo dobrze. A porządnej kampanii nie grałem od eonów. Trzymajcie kciuki, aby to się nie rozpadło, a ja niedługo pewnie skrobnę coś więcej na temat.

KONWENTOWO

Dla mnie synonimem konwentu jest Copernicon z roku na roku co raz lepszy i do tego w Toruniu. Jedyny konwent na jakim byłem i to był świetny chilloutowy weekend. Dobra organizacja, dobre prelekcje, dobra sesja u Skały, dobre dyskusje i siedzenie na brzegu Wisły. Chce się wracać !!! Dobra robota. Miałem prowadzić sesję w konkursie dla drużyn Archipelag, ale wreszcie o 10 rano nie było wystarczającej ilości graczy dla wszystkich MG. Plus jest taki, że zmajstrowałem na tę okazję jednostrzał do DEGENESIS- może będzie okazja poprowadzić go na nadchodzącej ZJAVIE.

GAMEDEVOWO

Jak widać po skuteczności kampanii mogłem się czuć trochę jak bohater animacji SAGA OF BJORN. I z tym rozdziałem minionego roku było niestety podobnie.

Zaczęło się pięknie. Gdzieś w styczniu dostałem zapytanie, czy nie chciałbym tworzyć fabuły do projektu fabularno-edukacyjnego (rekrutacja dotarła do mnie dzięki partycypacji w Quentinie). I tak od słowa do słowa i z bardzo fajnymi ludźmi, mieliśmy w 12 miesięcy stworzyć bardzo nowatorski produkt edutainment w VR. Wspólnie z Merry z GRAJ KOLEKTYW  byliśmy odpowiedzialni za fabułę. W dwa miesiące napisaliśmy niezłą historię, zaczęliśmy rozpisywać pierwsze sceny oraz demo testowe, kiedy okazało się, że ucięto finansowanie! Bramy zamknęły się, jak przed Bjornem. Szkoda, bo zapowiadało się naprawdę ciekawie i mógł to być oryginalny i ciekawy produkt. Podczas tej przygody sporo się nauczyłem, poznałem kilka osób i zobaczyłem jak wygląda życie w start upie- dobre doświadczenie.

35629033_2072913659622422_5734629961273180160_oMieliśmy jednak to szczęście, że w ramach nagrody pocieszenia i spróbowania się z tematem gry w VR w trzy miechy zrobiliśmy prostego shootera VR. Nic wielkiego, ale przynajmniej jest gierka na koncie, jak by ktoś chciał rzucić okiem LAST BYTE STANDING
Pobawiłem się w kreację levelu, broni i przeciwników- niestety screeny i filmik na steam nie są zaktualizowane do finalnej wersji.

37597157_2100813656832422_6427517759323635712_n

Domykając ten rozdział aplikowałem jeszcze na Quest Designera do Techlandu. W ramach zadania testowego stworzyłem szkice dwóch questów do gry fantasy, co też było fajną zabawą, ale niestety zabrakło mi umiejętności obsługi silnika gry (i zabrakło czasu na efektywne opanowanie)- może kiedyś się tego UNREAL ENGINE nauczę…

KSIĄŻKOWO

653123-352x500W tym roku było ich chyba trochę mniej niż zwykle. A jeszcze mniej tych, które wyryły by się w pamięć. To był zdecydowanie rok „Modyfikowanego Węgla”, ale podobnie jak z Expanse serialowej wersji nie byłem w stanie wytrzymać, natomiast powieść Richarda Morgana bardzo polecam. Zrobiła na mnie wrażenie precyzyjną wizją świata wartką akcją, dużą dbałością o szczegóły i logikę. Po lekturze chciałem momentalnie zacząć czytać jeszcze raz, bo jest to lektura do której warto podejść z uwagą. Ponadto pisana jest bardzo „serialowo” scenami cięciami i przeskokami do co istotniejszych wydarzeń, aż dziwne, że ekranizacja nie była bardziej wierna. Drugi tom czytałem już niestety z mniejszą uwagą i nie wciągnął mnie aż tak.
W kolejce czeka ostatnia część trylogii Takieshiego Kovacsa. I oczywiście okładki Dark Crayona to najlepsze co się MAGowi trafiło 🙂 .

KOMIKSOWO

Jak co roku połknąłem kilka komiksów:

  • OKKO autorstwa HUBa, pięciotomowa opowieść o samurajach w fantastycznej wersji Japonii- dla mnie to duża inspiracja do mojego ELEMENTALA, gdyż dużą rolę odgrywają tam żywioły, a dla miłośników L5K, a przecież ogrywają nową edycję, wartościowa inspiracja.
  • Horrowo: Mocno polecam „Wiedźmy” klimatyczny kult horror i „Black Monday Murders” okultystyczny, mroczny noire o mamonie oraz serię „LOCKE AND KEY”  okrutna, ale kolorowo rysowana i bardziej fantastyczna opowieść, bardzo mocne pozycje, które czyta się jednym tchem.
  • Zawiodłem się na postapokaliptycznej serii „SOLO w krainie Kanibali”. Rysunki śliczne, ale za bardzo storybordowe jak na wydanie z taką pompą. Liczyłem na głębszy świat i więcej scenografii choć to wciąż ciekawa pozycja.

FILMOWO SERIALOWO

Nie będę się tu rozpisywał bo wszyscy pewnie dokładnie śledzą te tematy, więc impresyjnie. Netflix daje nam ciekawą możliwość dostępu do produkcji z innych kręgów kulturowych niż hollywoodzkie i chętnie z tego korzystam.

netflix-ghoul_1531119924186

  • „Dom z Papieru” serial- brawurowy napad na mennicę. Dobry pomysł, charakterystyczne postacie, komiksowa wartka akcja, no i hiszpański klimat, który lubię- warto.
  • „Gun City” film- kolejna hiszpańska produkcja przenosi nas do Barcelony lat 20-tych i kolejny kryminał, tym razem o twardym stróżu porządku i realiach epoki. Bardzo rpgowy film. Szybka akcja, sprawna fabuła, interesujące postacie i przepiękna scenografia (dla fanów Zewu).
  • „Peaky Blinders” serial-  gangsterskie lata 20, tym razem w UK. Piękny akcent w dialogach. Malowniczy, brutalny odrobinę za wolny, ale można się wkręcić. W zasadzie mógłbym tylko słuchać i chłonąć język i klimat.
  • „Koneser” film- z 2013 moja perełka z tego roku. Geoffrey Rush!!! To taki teatralny film, nastrojowy i widowisko jednego aktora. Ekscentryczny marszand sztuki i zlecenie, które odmieni jego życie.
  • „Ghul” Indyjski miniserial- horror. Coś z zupełnie innego kręgu estetycznego. Mistyczny survival w tajnym wojskowym kompleksie. Ciężka, duszna atmosfera. Kolejna rpgowa pozycja 😉
  • „King Kong-Skull Island” po recenzjach podchodziłem sceptycznie, ale skoro można już obejrzeć w domu… Prosta fabuła, ale strona wizualna robi duże wrażenie. Czysta, niezobowiązująca rozrywka.

PODCASTOWO

Porzuciłem One Shot Podcast- to wszystko poszło w jakąś dziwną stronę i stało się zbyt hermetyczne jak dla mnie. Wciąż polecam pierwsze nagrania sesji D&D, Numenera, FENG SHUI 2, Inspectress, Cthulhu Dark, Night’s Dark Masters itd. Dzięki OneShotowi dowiedziałem się o EHRDIGHOR (tribalowy system oparty na wierzeniach indiańskich, na FATE) więc jeśli Fate Core wyjdzie wreszcie po polsku to znajdę chwilę na przeczytanie i poprowadzenie.logo-s3Przy okazji przygotowań do Numenery trafiłem na SESJE NA PODSŁUCHU. f te nagrania nie są szczególnie promowane i nie pojawiają się często, ale zrealizowane są na przyjemnym dla ucha poziomie i zrealizowane z pomysłem. Znajdziecie tam bardzo długą kampanie w Numenerę, a niedawno ekipa ruszyła z Blades in the Dark- warto sprawdzić.


To by było na tyle. Na 2019 nie mam jeszcze konkretnych planów, ale mam nadzieję tworzyć nieco więcej niż rok temu. Wszystkiego Dobrego 😉

5 uwag do wpisu “Mój fantastyczny 2018

    • Raczej, ludzko nie kliknęło. Włodi chyba chciał prowadzić coś innego niż to co wychodziło, a gracze chcieli iść bardziej w stronę SF i logiki. Werdykt: system niewinny 😉

      Polubienie

      • Może to trochę podobnie jak z tym co pisałeś o Numenerze – system dopuszcza zbyt wiele konwencji i trzeba się dogadać, w co właściwie chcą wszyscy grać?
        A jaką wizję miał Włodi? Bardziej mistycznie, baśniowo?

        Polubienie

      • Trudno powiedzieć bo po drugiej sesji i długiej rozmowie jakbyśmy chcieli żeby dalsze granie wyglądało temat umarł 😦

        Polubienie

Dodaj komentarz